
Niemcy muszą zatroszczyć się o seniorów
Dziś w Niemczech na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 34 emerytów, w 2060 roku będzie ich aż 60. W związku z postępującym starzeniem się społeczeństwa i wydłużającymi się latami życia przewiduję się, że zgodnie z obecną tendencją liczba osób wymagających opieki za naszą zachodnią granicą w 2060 r. wzrośnie do ok. 4,7 mln. To poważne wyzwanie dla całego sektora opiekuńczego oraz medycznego.
Starzejące się społeczeństwo to bolączka wielu krajów współczesnej Europy. Jeden z największych problemów mają nasi zachodni sąsiedzi. Niż demograficzny silnie odciska tam swoje piętno. W 2010 r. liczba ludności Niemiec wynosiła niecałe 82 miliony, dziś liczy już około 81,1. Federalny Urząd Statystyczny przewiduje, że w 2030 r. wyniesie ona niewiele ponad 77 milionów, a w 2060 r. nawet 67,6. Oznacza to ogromy spadek ludności. Liczba ta może być mniejsza, jeśli napływ imigrantów będzie rósł lub przynajmniej utrzyma się na dotychczasowym poziomie, w przeciwnym razie Niemcy czekają poważne kłopoty. Przede wszystkim zabraknie rąk do pracy i w konsekwencji osób będących w stanie utrzymać starzejące się społeczeństwo. Dodatkowo, kraj w którym ciężko o siłę roboczą jest nieatrakcyjny dla inwestorów a więc wpłynie to na kondycję gospodarczą Niemiec.
w 2008 roku osób powyżej 65 roku życia w Niemczech było 16,7 miliona. To 20 proc. społeczeństwa. Dziś jest to co piąta osoba (21 proc.), a w 2060 roku będzie to co trzeci Niemiec (32 proc.). Osób powyżej 70. roku życia w 2060 r. będzie 18,4 mln, w 2014 roku tych osób było 13,1 mln.
Udział osób powyżej 65 i 80 roku życia w populacji na przestrzeni lat 1950-2060
Przewiduje się, że w 2030 roku liczba ludności powyżej 65 roku życia wynosić będzie 21,8 miliona, a tym samym jej odsetek w całej populacji wyniesie nawet 27-28 proc. Obecnie osób poniżej 20 roku życia jest około 14,6 miliona -18% całego społeczeństwa. Przyszłość dla Niemców nie wygląda lepiej. Szacuje się, że roku 2030 młodzi ludzie <20 r.ż będą stanowić 17% -13.8 mln w stosunku do populacji liczącej 79.2 mln.
Źródło: Statistisches Bundesamt, Wiesbaden 2015
Wpływ migracji na demografię
Niemcy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, dlatego nie zamykają się na przyjmowanie imigrantów. Zauważa się, że obywatele Niemiec również coraz przychylniej patrzą na obcokrajowców.
Jak wynika z badań Fundacji Bertelsmanna oraz Wyższej Szkoły Zawodowej w Coburgu, w 2014 do Niemiec przybyło ok. 470 tys. imigrantów (netto). Rok wcześniej, u naszych zachodnich sąsiadów osiedliło się około 300 tys. osób. W latach poprzednich średnia liczba imigrantów wynosiła ok. 200 tys. osób rocznie. Naukowcy obawiają się jednak spadku liczby osób w wieku produkcyjnym. Wzrastająca dobra kondycja gospodarcza krajów środkowej Europy, w tym Polski wpływa na niechęć do imigracji. Badacze szacują, że średnia liczba imigrantów spadnie w 2050 r. do 70 tys. rocznie. Bez ich napływu, liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie z obecnych 49 milionów pracowników do ok. 29 milionów w roku 2050.
Dla roku 2060 prognozy liczby ludności wyglądają następująco:
W wariancie w którym imigracja będzie stosunkowo niska, młodzi ludzie (<20) stanowić będą 16 % ludności (10.9 mln), osoby 20-65 51% (34.4 mln), 65+ 33 % (22.3 mln).
W sytuacji gdy imigracja będzie rosła: młodzi ludzie (<20) stanowić będą dalej 16 % ludności (12 mln), osoby 20-65 - 52% (37.9 mln), 65+ 32 % (23.2 mln).
Wariant z niską imigracją Wariant z wyższą imigracją
Źródło: www.destatis.de
Prognoza ludności w wieku 20-64 na przestrzeni lat 2013 - 2060.
Powyższe dane jednoznacznie wskazują, że jeśli chodzi o system zabezpieczeń społecznych Niemcy będą miały poważny problem. Łatwo wyliczyć bowiem, iż dziś na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 34 emerytów, to w 2060 roku będzie ich ok. 60. Dodatkowo kobiety rodzą średnio tylko 1,4 dzieci.
Opieka nad osobami starszymi
W 1995 r. wprowadzono w Niemczech ustawę o społecznym ubezpieczeniu pielęgnacyjnym. Ubezpieczeniem tym objęci są obowiązkowo wszyscy członkowie państwowych kas chorych, ubezpieczeni dobrowolnie i prywatnie, a także emeryci i studenci.
W związku z postępującym starzeniem się społeczeństwa i wydłużającymi się latami życia przewiduję się, że zgodnie z obecną tendencją liczba osób wymagających opieki w 2060 r. wzrośnie do ok. 4,7 mln.
BPA - Bundesverband privater Anbieter sozialer Dienste e. V. (Federalny Związek Prywatnych Dostawców Usług Społecznych) szacuje wydatki rynku usług opieki długoterminowej w Niemczech w roku 2030 na ok. 53 miliardów.
Seniorzy niemieccy mają bogaty wachlarz usług opieki do wyboru. Mogą zdecydować się na domy opieki, które jednak są stosunkowo drogie lub na Pflegedienst czyli środowiskową służbę pielęgnacyjną, istnieje jeszcze Senioren- Wohngemeinschaft i wiele innych rozwiązań. Największym zainteresowaniem cieszy się jednak opieka we własnym domu.
Jak wskazują badania większość Niemców chciałaby prowadzić jak najdłużej samodzielne życie w swoim własnym domu. Na taką opiekę z resztą w większości się decydują. W 2013 r. w zależności od wieku decyzje wyglądały następująco.
W roku 2013 spośród 2,6 milionów osób wymagających opieki w Niemczech ok. 71% czyli 1,8 mln wybrało opiekę w domu – z czego ok. 1,2 mln z reguły zajmowała się rodzina. Ponad 615 000 wymagających opieki także mieszka w domach prywatnych, jednakże opieka jest połączona (lub świadczona wyłącznie) przez środowiskową opiekę pielęgnacyjną (Pflegedienste). W domach opieki mieszkało ponad 764 tys. osób.
Dane mówią same za siebie, liczba osób wymagających długotrwałej opieki będzie rosła, osoby w wieku produkcyjnym chcą jak najdłużej pracować, rodzi się coraz mniej dzieci. Wszystko to wpłynie na zwiększone zapotrzebowanie na usługi opiekuńcze. Już dziś Niemcy podkreślają brak personelu zarówno lekarzy, pielęgniarek i opiekunek. Szacuje się, że w niedalekiej przyszłości może zabraknąć kilkaset tysięcy opiekunów.
Zarówno w Polsce jak i w Niemczech dostrzeżono ten problem i powstaje wiele programów nauczania, a także klasy o profilu opiekuna osób starszych. Bez zwątpienia jest to zawód przyszłości. Kursy doszkalające oraz podnoszące kwalifikacje oferują również same firmy świadczące usługi opieki często połączone z nauką języka niemieckiego. Legalne zatrudnienie daje pewność i stabilność, to również odkładanie składki emerytalnej i rentowej. Warto także pracować legalnie by zbierać udokumentowane doświadczenie, co pozwoli na wyższe wynagrodzenie.
Niestety mimo wszystkich zalet legalnej pracy oraz zagrożeń z podjęcia pracy „na czarno” nadal bardzo dużo osób decyduje się na szarą strefę. Wyzysk, złe warunki zamieszkania, brak wynagrodzenia oraz konsekwencję prawne to niektóre możliwe skutki podjęcia takiego ryzyka.
Marta Dobkowska